WEGAŃSKI MISO RAMEN

by Anna

Ramen to sztuka kompozycji smaków, poszukiwanie balansu. Nie ma jednego prawidłowego przepisu, jest milion możliwości i wariacji. Dlatego tak bardzo zafascynowała mnie ta zupa. Postanowiłam spróbować swoich sił i po lekturze wielu przepisów, zrobiłam mój pierwszy wegański miso ramen. Danie jest czasochłonne i wymagające, ale naprawdę warte zachodu.

Ramen składa się z kilku elementów: bulionu, tare, olejów smakowych, dodatków (topping) i oczywiście makaronu. Myślę, że najważniejszym elementem jest bulion. To on stanowi podstawę dania. Makaron można kupić w ramen shopach lub w sklepach z orientalna żywnością. Można też robić go samemu, ale do tej sztuki jeszcze nie doszłam, choć z pewnością będę próbować i podzielę się z Wami rezultatem.

Wywar z warzyw i oleje smakowe należy przygotować dzień wcześniej.  Polecam olej z palonego czosnku i olej z chilli . Tare i dodatkami można się bawić, nie ogranicza nas nic poza własną wyobraźnią- i to jest najpiękniejsze w tej potrawie. Podobnie z olejami smakowymi, można, a nawet trzeba podawać je na na stół, żeby każdy mógł podkręcić smak według własnego gustu.

Mój ramen wyszedł naprawdę pyszny, bardzo polecam. Jednocześnie zachęcam Was do eksperymentów i dzielenia się pomysłami w komentarzach.

Dobra rada: jeśli masz w planach gotowanie wegańskiego ramenu, nie wyrzucaj obierek po czosnku, zbieraj je przez kilka dni w pojemniku w lodówce, bardzo przydadzą się do bulionu.

WEGAŃSKI MISO RAMEN

Ramen to sztuka kompozycji smaków, poszukiwanie balansu. Nie ma jednego prawidłowego przepisu, jest milion możliwości i wariacji. Dlatego tak bardzo zafascynowała mnie… RAMEN WEGAŃSKI MISO RAMEN European DRUKUJ
PORCJE: 4
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat

SKŁADNIKI

 Wywar z warzyw (dzień wcześniej) :

1 duży por

1 duży seler

4 pietruszki

6 marchewek

1 cebula

Bulion właściwy:

2 cebule

6-7 ząbków czosnku, ew więcej obierek czosnkowych, jeśli zostały Wam po gotowaniu innych potraw

1 /2 pęczka szczypiorku dymka- ( połowa od białej strony do bulionu, druga- zielona połowa, do wykończenia dania)

imbir ok 8 cm, obrany i pokrojony w grube plastry, ew. zmiażdżony

100 g suszonych grzybów shitake

wywar z warzyw ( nasz)

Tare

2 łyżki jasnej pasty miso

1 łyżka tahini lub japońskiej pasty sezamowej

2 łyżki japońskiego sosu sojowego

Oleje smakowe (trzeba przygotować wcześniej)

1 łyżeczka oleju z palonego czosnku, przepis tu

1 oleju z chili i czosnku , przepis tu

Topping:

3 marchewki

180 g naturalnego tofu

1 łyżka ciemnej pasty miso

1 łyżka miodu

1 łyżka sosu sojowego

1 łyżeczka octu ryżowego

1/2 główki pak choi, lub kawałek młodej kapusty

1/2 pęczka szczypiorku ( to co zostało)

1 arkusz glonów nori

grzyby shitake wyłowione z bulionu ( dodatkowo sos sojowy i cukier )

Makaron:

300 g makarony ramen

PRZYGOTOWANIE

Zaczynamy od ugotowania wywaru (dzień wcześniej). Cebulę (bez obierania) i pół pora opiekamy na gazie do lekkiego przypalenia. Wkładamy do dużego garnka, dodajemy drugą połowę pora, seler i pozostałe warzywa (obrane), zalewamy zimna wodą i dusimy na małym ogniu ok 3-4 godziny, tak żeby cały smak warzyw przeszedł do wywaru, zostawiamy do wystygnięcia, przecedzamy.

Następnego dnia zabieramy się za przygotowanie bulionu właściwego.

W garnku na niewielkiej ilości oleju roślinnego podsmażamy cebule pokrojone w duże kawałki, nie obieramy ich z łupin, dodajemy czosnek również bez obierania, ew. więcej obierek czosnkowych, jeśli zostały Wam po gotowaniu innych potraw. Dorzucamy pokrojony w duże kawałki szczypiorek dymka- 1/2 pęczka od białej strony (druga połowa będzie potrzebna do ozdobienia dania), imbir- obrany i pokrojony w grube plastry, ew. zmiażdżony.  Gdy warzywa lekko się zrumienią, zalewamy je zimnym wywarem z warzyw, dodajemy grzyby shitake, dusimy ok  4 godziny

Tare - czyli smak. Według oryginalnych receptur, tare i bulion miesza się już misce, w momencie serwowania dania. Ja wolę połączyć je w garnku, żeby mieć pewność, że smak jest idealny. Łączenie w misce to wyższa szkoła jazdy.

Dodajemy do wywaru 2 łyżki jasnej pasty miso, 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżkę tahini, próbujemy. Ew dodajemy czegoś więcej.

Następnie dodajemy oleje smakowe. Łyżeczkę oleju z palonego czosnku i łyżkę ( lub więcej ) oleju z chili.

Na koniec przygotowujemy dodatki, tzw topping :

grzyby shitake - wyławiamy grzyby z wywaru i dusimy je przez ok 1h w sosie sojowym z cukrem (pół filiżanki wody, pół filiżanki jasnego sosu sojowego, 2 łyżki cukru), żeby nabrały słodko-słonego smaku, potem kroimy w cienkie paski, na 4 porcje ramenu zużywamy ok 4-6 grzybów, resztę możemy zamrozić i potem wykorzystać jako dodatek do innych potraw.

marchewka

- kroimy 3 marchewki na bardzo cienkie plasterki- tzn. każdą marchewkę na 2-3 kawałki i potem na cienkie paski wzdłuż

- przygotowujemy zalewę: 1 łyżka ciemnej pasty miso, 1 łyżka miodu, 1 łyżka sosu sojowego, 1 łyżeczka octu ryżowego

- rozgrzewamy na patelni 2 łyżki oleju rzepakowego, lub innego o neutralnym smaku, wrzucamy marchewkę, smażymy na średnim ogniu często mieszając, jeśli zaczyna się przypiekać, a jeszcze nie jest wystarczająco miękka dodajemy odrobinę wody

- kiedy marchewka będzie już miękka, wlewamy połowę zalewy i smażymy, aż marchewka lekko się zrumieni, odkładamy do miseczki

tofu

- kroimy w plasterki o grubości ok pół cm

- rumienimy tofu na oleju (z obu stron)

- na koniec dodajemy druga połowę zalewy, którą przygotowaliśmy do marchewki, smażymy mieszając, aż tofu pokryje się dobrze zalewą, przekładamy do miseczki

pak choi 

- kroimy na ósemki i tuż przed podaniem blanszujemy w gotowym bulionie przez ok 3 min, dajemy po 1 ósemce na porcję

- w sezonie letnim pak choi można zastąpić młodą kapustą, kroimy ją na cienkie paski i blanszujemy w gotowym bulionie tuż przed podaniem przez 3 minuty, najłatwiej zrobić to zanurzając w gotującym bulionie sitko z kapustą

szczypiorek dymka - kroimy szczypiorek w paseczki, tak jak marchewkę , najpierw na na 3 kawałki i potem na paseczki wzdłuż,  ja lubię do ramenów używać szczypiorek wyhodowany w doniczce z zasadzonej cebuli- ma znacznie ostrzejszy smak i jest bardziej chrupiący, ale oczywiście dymka w zupełności wystarczy.

glony nori- jeden arkusz pokrojony nożyczkami na 4 kawałki- po jednym do 1 porcji

 

Grande finale:

- Gotujemy makaron ramen wg przepisu producenta.

- Gotujemy wywar, blanszujemy w nim pak choi ew. młodą kapustę

- przygotowujemy miski

- wkładamy makaron, zlewamy gorącym bulionem, dekorujemy dodatkami

 

SMACZNEGO!

wegański miso ramen

ZOBACZ TAKŻE

2 komentarze

Mariusz 25 marca 2024 - 23:50

Wspaniale wygląda, spróbuję zrobić w ten weekend.
Czym są te usmażone prostokąty vis a vis marchewki na ostatnim zdjęciu? Nie mogę znaleźć ich w przepisie

Gotowe
Anna 26 marca 2024 - 13:44

Dziękuję za komentarz, te prostokąty to smażone tofu, jest w przepisie 🙂

Gotowe

Napisz komentarz

Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. AKCEPTUJĘ Polityka prywatności