CULURGIONES

by Anna

Culurgiones to drugie najważniejsze po botardze sardyńskie odkrycie. Niby po prostu pierogi, podobne do naszych ruskich, jednak coś więcej…i rewolucja w moim podejściu do lepienia.

Muszę się przyznać, że od zawsze miałam problem z pierogami. Nie umiałam ich robić i nigdy nie zafascynowały mnie do tego stopnia, żeby się nimi zająć na poważnie. Lubię kulinarne wyzwania i jestem w stanie poświęcić dużo czasu na wypracowanie metody, przepisu etc. Jednakże pierogi jakoś nigdy mnie nie porwały. Do czasu 🙂

Zaczęło się od culurgiones. Kiedy spróbowałam tego sardyńskiego przysmaku, było jasne, że muszę go odtworzyć. Jakiś czas temu kupiłam maszynkę do robienia makaronu. Stała i czekała na swój czas. I nagle wszystko się połączyło. Przy pomocy maszynki do makaronu (nie mogę podać firmy- ale jest genialna) robienie pierogów stało się przyjemnością. I tak oto trzeci weekend z rzędu produkuję pierogi- to już chyba nałóg 😉

Okazało się, że moim największym problem są bardzo słabe ręce. Kiedy wyrabiam ciasto w malakserze, a następnie rozwałkowuję je w maszynce do makaronu- efekt jest niesamowity. Ciasto jest elastyczne, miękkie i świetnie się lepi. Polecam tę metodę dla osób, które mają problem z wałkowaniem ciasta. Oczywiście tradycyjna metoda z wałkiem jest równie dobra.

Kolejna sprawa to lepienie pierogów. Sardyńskie pierogi robi się zupełnie inaczej niż nasze. Na początku wydaje się to bardzo trudne, ale po jakimś czasie okazuje się, że nie jest tak źle. Można to wypracować. Oczywiście nie od razu osiągniemy poziom mistrzowski, ale nie należy się poddawać.  Tu możecie zobaczyć, jak lepią culurgiones włoskie mammy. 

Culurgiones mają niesamowity smak dzięki połączeniu ziemniaków, owczego sera, mięty oraz sosu pomidorowego. Oryginalnie farsz składa się z ziemniaków, sardyńskiego twarogu owczego oraz twardego owczego sera pecorino. Przeczytałam wiele przepisów i w każdym występują inne rodzaje sera w różnych proporcjach. W mojej wersji próbowałam odtworzyć zapamiętany smak, używając dostępnych składników. Wyszło super. Nieskromnie powiem, że moje pierogi w niczym nie ustępują tym, które jadłam w Cala Gonone 😉

Podaję proporcję na ok. 70 pierogów.

Spróbujcie!

CULURGIONES

Culurgiones to drugie najważniejsze po botardze sardyńskie odkrycie. Niby po prostu pierogi, podobne do naszych ruskich, jednak coś więcej…i rewolucja w moim… Uncategorized CULURGIONES European DRUKUJ
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat

SKŁADNIKI

CIASTO:

300 g mąki pszennej typu 480

200 g mąki semoliny (z pszenicy durum)

200 ml ciepłej wody

3 łyżki oliwy

FARSZ:

1 kg ziemniaków

200 g twarogu koziego

170 g owczej lub kozio-owczej fety

100 g twardego owczego sera

200 g pecorino romano (100 g do farszu, reszta do posypania)

3 ząbki czosnku (pokrojone)

3 łyżki oliwy

sól i świeżo mielony pieprz

1 filiżanka liści mięty

SOS POMIDOROWY:

1,5 kg pomidorów lub 3 puszki pomidorów krojonych (po 400g)

8 ząbków czosnku

1 filiżanka liści bazylii

3-4 łyżki oliwy

sól i pieprz

PRZYGOTOWANIE

W pierwszej kolejności robimy farsz. Można go zrobić dzień wcześniej i przechowywać w lodówce.

Obieramy i gotujemy ziemniaki. Kiedy będą miękkie, ugniatamy je na puree i zostawiamy do ostygnięcia. Bardzo ważne, żeby ugniatać ziemniaki na ciepło, tylko wtedy uzyskamy gładką masę. Na małej patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy czosnek i smażymy do momentu, aż się zrumieni. Wyrzucamy czosnek, a oliwę, która przeszła jego aromatem dodajemy do ziemniaków. Kiedy puree ziemniaczane lekko przestygnie dodajemy do niego twarogi oraz tarte twarde sery. Wszystko dokładnie rozgniatamy widelcem. Dodajemy pokrojona drobno miętę. Doprawiamy farsz solą i świeżo zmielonym pieprzem.

Przygotowujemy sos pomidorowy. Jeśli używamy pomidorów w całości- parzymy je i obieramy ze skórki. Obieramy czosnek i drobno kroimy.  Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy czosnek na rozgrzany tłuszcz, zmniejszmy gaz i smażymy kilka minut, uważając, żeby go nie przypalić. Dodajemy pokrojone pomidory lub pomidory z puszki. Dusimy sos na małym ogniu ok. 20 minut. Doprawiamy solą i pieprzem, na koniec dodajemy posiekaną bazylię.

Na koniec przygotowujemy ciasto. Mieszamy wszystkie składniki w malakserze (opcja z hakiem do wyrabiania ciasta) lub ręcznie.  Ciasto należy wyrabiać dość długo - ok. 5 minut, aż osiągnie elastyczną konsystencję i nie będzie się lepiło do rąk.

Tak przygotowane ciasto rozwałkowujemy cienko i przy pomocy szklanki lub specjalnego urządzenia wykrawamy kółka o średnicy ok. 6-7 cm. Tak jak pisałam wyżej, używałam do rozwałkowania ciasta maszynki do makaronu i bardzo ułatwiło mi to pracę. Płaty ciasta były idealnie cienkie i łatwo dały się skleić, jedocześnie nie lepiąc się do stolnicy i rąk 🙂

Sklejamy pierogi na sposób sardyński lub jeśli wolimy tradycyjny. Układamy je na oprószonej mąką stolnicy/desce. Następnie gotujemy je w osolonym wrzątku ok. 4 minuty od wypłynięcia.

Culurgiones podajemy na gorącym sosie pomidorowym posypane startym serem pecorino romano.

Smacznego 🙂

 

 

ZOBACZ TAKŻE

Napisz komentarz

Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. AKCEPTUJĘ Polityka prywatności