Zakochałam się w ramenie od drugiego wejrzenia. Zaczynałam od wersji wegańskiej, ale skoro powiedziało się a…przyszła kolej na klasyczny mięsny ramen. A skoro klasyczny to i klasyczne dodatki.
Chashu to, obok jajek nitamago, najpopularniejszy dodatek do klasyka. Jest to długo gotowany boczek o słodko-słonym smaku. Delikatny i rozpływający się w ustach.
Przygotowanie chashu okazało się bardzo proste. Trzeba pamiętać, by zrobić to minimum jeden dzień przed podawaniem ramenu. Boczek trzeba porządnie schłodzić zanim się go pokroi, najlepiej przez noc w lodówce.
Uwaga- nie wylewajcie sosu , który zostanie po duszeniu mięsa, świetnie nadaje się do marynowania jajek nitamago.
Korzystałam z tego przepisu, jest tam jeszcze opcja rolowanego boczku, albo wykorzystania karkówki, ja zdecydowałam się na normalny prosty kawałek boczku, jakoś tak mam, że rolady kojarzą mi się ze sklepowym jedzeniem 😉
Do dzieła !