Moja babcia opowiadała, że przed wojną, w jej rodzinnym domu, kurczak służył do testowania przyszłych mężów. Kiedy dziewczyna miała adoratora, zapraszało się go na kolację i serwowało drób. Sprawdzano czy poradzi sobie z daniem używając jedynie sztućców. Jeśli pomagał sobie rękoma był zdyskwalifikowany .
Cytrynowo-czosnkowy kurczak, bardzo ułatwiłby to zadanie, mięso idealnie odchodzi od kości i zjedzenie dania za pomocą noża i widelca to łatwizna.
Nie jest to jego jedyną zaletą. Danie ma delikatny, ale bardzo ciekawy smak. Nie przerażajcie się duża ilością czosnku, bo jest on długo duszony i zupełnie traci swój ostry smak i zapach. Kurczak rozpływa się w ustach. Najlepiej smakuje podany z ryżem.
Natknęłam się na ten przepis w starej książce Kuchnia Śródziemnomorska autorstwa Jacqueline Clark i Joanny Farrow.